poniedziałek, 10 sierpnia 2009

Złodziejaszek.


W " telewizyji " gruchnęły wieści jakoby jeden cwaniak z drugim wkradł się do sklepu zoologicznego w celu pogwałcenia własności i zwędzenia inwentarzu. Gdzieś tam komuś zamarzyło się albo transformacja w bogatego szejka,który cały swój majątek zdobędzie dilując skradzionymi zwierzakami na allegro...albo został Robin Hood'em i okradając bogatych odda zwierzaki biednym. Ewentualnie mógł to być również zagorzały wielbiciel animal liberation...ale na to w Polsce nie liczę.No i kradzieje sklep okradły ,weszły w posiadanie 350 ptaszników,kilkudziesięciu węży i jaszczurek. I sen o bogactwie pękł niczym : I teraz złodzieje będą śnili swój sen o potędze swoich terrariów zza krat! A niech to. W każdym razie,zaniepokojeni tymi doniesieniami mieszkańcy moich terrariów postanowili stać na czatach,żeby i nikt ich nie podwędził.Nie ma to tamto. Pełna gotowość.Baczne oko El Salavadorro wypatrzy każdy niepokojący ruch planet na niebie... El Tamarra również nie pozostaje w tyle i strzeże terrytorium niczym zawodowy snajper.
PS.
Arthur Polonsky.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz