wtorek, 7 kwietnia 2009

Przeprowadzka


Czas Salvadora w samotni dobiega końca.Spakowaliśmy dziada i czekam na odpowiedni moment aby przywrócić go na łono najmniejszej komórki społecznej- gadziej rodziny.

1 komentarz:

  1. Witaj. Ostatnio szukałam w internecie coś na tema wypadnięcia hemipenisa u gekona i trafiłam między innymi na Twoją stronę.
    Miałam taki sam przypadek z moim samcem enigmą.
    Po kopulacji wypadł mu hemipenis.
    Nie wiedzieliśmy co robić, a hodowca, od którego kupiliśmy samca polecił udać się do weterynarza. Tak zrobiliśmy. Weterynarz wepchnął samcowi organ i założył szew. Po 2 dniach gek sam sobie ściągnął szew i polała się krew. Znowu pojechaliśmy do weta. Znowu szwy, mocniejsze. Po usunięciu szwów hemipenis kolejny raz wypadł. Już myśleliśmy, że trzeba będzie amputować. Zaczęłam szperać w necie i trafiłam na stronę, gdzie ktoś napisał, żeby smarować Atecortinem, takim samym jak u ludzi przy zapaleniu ucha. Wyobraź sobie , że po jednym dniu organ się sam schował. Byłam w szoku, bo 3 tygodnie miał go na wierzchu. Straciłam całkowicie nadzieje, ze mu wejdzie.Nie wiem, czy będą małe, to się okaże, ale na dzień dzisiejszy ma wszystko w środku. Ma tylko ślady po niepotrzebnych szwach.Chcesz to napisz do mnie, prześlę Ci zdjęcia z narządem na wierzchu i mogę zrobić foto ze schowanym.
    kasia.pawlik_gdy@wp.pl
    Jeżeli będziesz miała taki problem ponownie, czego absolutnie nie życzę, to tylko atecortin.
    Nasz Enigma ze stresu kręcił się w kółko i nic nie jadł. Nie żałuję tych 80 zł za wizyty, ale tego, że gekon niepotrzebnie się stresował. Weterynarz był od gadów.

    OdpowiedzUsuń