Pierwszy raz udało mi się wyprzedzić komercję i zapoczątkować okres przedświąteczny. Któż nie pamięta filmów pokazywanych rokrocznie?Rodzina Griswold'ów w wydaniu terrarystycznym
.
Święta idą bo Frida zabrała się za dekorowanie drzewka Salvador przyglądawszy się temu z lekką nutką dezaprobaty postanowił staropolskim zwyczajem golnąć kielona nim się weźmie do pracy( w powiększeniu widać na zdjęciach spływającą mu z pyska kroplą). Następnie w skupieniu rozpracowywał zadanie logistycznie Na koniec,Frida zarzuciła fochem na nieróbstwo partnera i tak oto nastąpiły ciche dni.
czwartek, 22 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz