środa, 16 września 2009

Krypto kameleon i inne przypadki.

I dlatego moje gady nieustannie śnią.Cokolwiek kwitnie w ich małych główkach,one nigdy nie ustają w próbie sennego tworzenia czegoś wielkiego.Patrząc na Salviego,krypto kameleona(bo jak one z zamiłowania zawisa na przestrzeni "międzygałęźnej")można pomyśleć,że zdjęcie zostało wykonane,gdy zwierz w pocie czoła zdobywa kolejne poziomy atmosfery.

Ale ,niech Was nie zwiedzie pozorność tej sytuacji. On zdobywa kolejne poziomy ...lenistwa.Zdjęcie nie zostało wykonane w trakcie wykonywania czegoś,ale w trakcie wykonywania niczego! On śpi.Śpi tak,godziny dwie długie całe.
W swych praktykach Śpiący Nasz Królewicz nie jest jednak odosobniony.Ależ skąd.
Frida z zapałem angażuje się w przygotowania do sequel'u "Ja Cię kocham,a Ty śpisz".A ponieważ pracowita to dziewczyna i z ambicjami na miarę Sandry Bullock,to ćwiczy co tchu w płucach.
Ale,ale....konkurencja nie śpi! A może czas zmienić znaczenie tegoż związku,albowiem konkurencja śpi właśnie.Bo spać musi ,w walce o trofeum sobowtóra Sylwestra Stallone w filmie Człowiek Demolka,gdzie Sylwuś zahibernowany był na lat wiele.

No cóż,dobranoc!.

4 komentarze:

  1. Patrze na te zdjęcia i jeszcze bardziej nie mogę się doczekać końca miesiąca :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogę Ci moje dać na przechowanie....albo nie! Zapłakałabym się z tęsknoty na śmierć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No,moje życie to wieczna tęsknota :p

    OdpowiedzUsuń