wtorek, 17 marca 2009

Budujta!


Aurę za oknem trudno określać mianem Słonecznej Kalifornii.Trudno określać ją w jakikolwiek sposób,gdyż to rozmyte bagno za oknem powinno być przemilczane. U gadów w terrarium ciepło i radośnie,a to oczywiście motywuje do wytężonej pracy. I taka Tamara nagle stała się aktywnym wcieleniem Boba Budowniczego.Żeńskim wcieleniem-dodam.Przyłapałam ją w porze brunch'u. Sumiennie przewalała głazy,sądząc pewnie że buduje Nowy Lepszy Świat,albo wieżę Babel co najmniej. Czasami zabawia się w kierownika budowy,więc z perspektywy punktu strategicznego ocenia pracę roboli. Salvador ostatnimi czasy nie należy do pracusiów,mówiąc potocznie zacumował w kryjówce z kapelutkiem dla niepoznaki na głowie.A nuż go baba nie zauważy i nie zagoni do roboty. Tamara raczej nie przejmuje się misją budowlaną. Są priorytety,niestety.Czeka.A może robaki się teleportują ze światów nieznanych? Trzeba pilnować michy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz