http://www.virtualdali.com/
Dziś Salvador Dali.Jest ze mną od okresu "niemowlęctwa gadziego"(maj 2008).Pozwolę sobie na sentymenty.Oto historia Salviego opisywana przeze mnie na jednym z for.
Wszystko ma swój początek.Salvador to jedno z tych "jajec"czekających na swoją kolej.Całkiem fajna miejscówka do leżakowania :ciepło,miło i przyjemnie.
Od początku był dość niesforny i miewał dość charakterny temperament.Nie wiem czy Superniania pochwaliłaby moje metody wychowawcze.Jak narozrabia-idzie do kąta odmawiać "Zdrowaśki",a w tle przebrzmiewa tubalny głos Ojczulka T.
Tu już osiągnął całe 15 cm długości ciała.
"Szkapi się"kiedy ktoś ośmiela się ingerować w jego spokój.W pojemniku "do wylinki",z karbem od pracy katorżniczej.Trzeba przecież było pracowicie demolować faunabox.
20 sierpnia,demolka w faunaboxie.Taki jestem piękny,żwawy...Próbuje się przekopać do jądra ziemi.
Podejmujemy decyzję o natychmiastowym przeniesieniu go do terrarium
Pierwsze chwile w nowym lokum ."Okno na świat".
29 sierpień "Od dwóch dni szkolimy również Salvadora Dali'ego ponieważ zmienił toaletę na bardziej widoczną i niestety bardzo mi to nie pasuje. Wali kupsztale na dzień dobry na pięknym wapiennym kamieniu ozdobnym.Sprytnie podrzucam odchody w stare miejsce i czekam na rezultaty. Z nowinek,chłopak dojrzewa bo robi się coraz mniej ruchliwy,nie próbuje uciekać...znaczy dobrze mu.Uwielbia też siedzieć w oczodole czaszki,spadać z półek skalnych i smyrać się trawką.Fetyszysta się zrobił. "
06 .10.2008 "Salvador Dali ma się dobrze.Ostatnimi czasy zrobił się dość terytorialny przypuszczam,że to ze względu na coraz okazalsze rozmiary.Syczy,gryzie i demoluje.A wczoraj próbował pod moją nieobecność zwiać za pomocą skoku niczym Bruce Lee w "Wejściu smoka".No i nie sposób nie wspomnieć o nowym hobbym jaszczura.Ma nowy element wystroju- kamyki,które nota bene musiałam kraść w nocy z budowy Salvador w nocy przkopuje je we wszystkie możliwe strony oczywiście utrudniając spanie.Takie to z nim życie jest trudne. "
18.10.2008 "co do jego walecznej natury nie mam wątpliwości!
Szczególnie nieustępliwy jest walcząc ze źdźbłem trawy ,potrafi się czaić kilkanaście minut nim zaatakuje "
01.12.2008
"Żeby nie było,że zgodnie z groźbami przerobiłam Salviego na torebkę...wstawiam zdjęcie,choć nie jest ono pierwszej świeżości.Salvador ma już około 22cm,robi się coraz bardziej masywny i coraz bardziej "misiowaty".Włazi na ręce,włazi po ścianach,gapi się ciągle przez szybę co się dzieje... "
13.12.2008 "Nie śliczny! Tylko paskudny śm***dziel i brudas Od dwóch tygodni mamy "gów**** problem".Zawsze miał toaletę w kokosie,łatwe w sprzątaniu,estetyczne,niewidoczne.Coś mu się odwidziała i teraz "obsrywa" ścianę dokładnie w samym środeczku terrarium.Piękna abstrakcyjna ekspozycja!Jak to mówią "shit happens" i tym sposobem dzień w dzień przenoszę mu kupy do kokosa,a on mi dzień w dzień ozdabia ścianę z miną jak na zdjęciu "chcesz więcej?" "
poniedziałek, 9 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz