wtorek, 24 lutego 2009

Starość nie radość,mimo wielu zapewnień...uniwersytety 3go wieku,nowe kremy ujędrniające czy rozkoszne bajki z Bradem Pitt'em o wstecznym procesie starzenia.A tymczasem Salavdor się starzeje.Podczas wylinek coraz słabiej walczy ze skórą,zawsze zostawia na paluchach i odżywa wyłącznie wtedy ,gdy ucieka przede mną podczas operacji usuwania pozostałości.Knuje coś ciągle po kątach.Gieriatria jak nic.


Frida i Tamara za to w doskonałej wręcz kondycji.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz