7 miesięcy temu zamieszkał ze mną Eublepharis macularius odmiany classic het blizzard.Od początku wiedziałam,że imiona zwierząt będą wyrażać moje pasje.Stąd pewnie śmieszna mała istota w wielokolorowe paski została nazwana Salvadorem Dali.
Jako jedynakowi wiodło mu się wyśmienicie,baraszkował w wielkim terrarium,zasypiał w pozycjach przypominających żywcem zaczerpnięte z Kamasutry. Dziś,ten gadzi stwór wygląda dostojnie,a jednocześnie wciąż zabawnie.
Obecnie,niecierpliwie oczekujemy nadejścia dwóch dziewcząt.Frida Kahlo odmiany Sunglow Carrot Tail
Tamara De Lempicka odmiany Blizzard
Zobaczymy jak potoczą się pierwsze chwile wspólnego mieszkania,dzielenia się ulubionymi miejscówkami,a zarazem ukochanymi robakami.Jeśli świat zwierząt,choć w niewielkim stopniu podobny jest do świata ludzi to...Salvador!Czas się pogodzić z losem pantoflarza!
ps
zdjęcia dziewcząt dzięki uprzejmości ich obecnej (jeszcze!)właścicielki :)
niedziela, 4 stycznia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz